"El Cucuy" powrócił do oktagonu po pierwszej od prawie siedmiu lat porażce. Na majowej gali UFC 249 Tony Ferguson przegrał przed czasem z Justinem Gaethje'em. Stawką pojedynku był tymczasowy pas mistrza wagi lekkiej UFC.
Wcześniej Amerykanin pokonywał między innymi Donalda Cerrone'ego, Anthony'ego Pettisa czy Rafaela dos Anjosa. Wielokrotnie planowano jego walkę z Chabibem Nurmagomiedowem, ale nigdy do niej nie doszło.
Jego rywal, Charles Oliveira, miał za sobą różne serie walk w UFC, jednak od 2018 pozostawał bezkonkurencyjny. Wygrał siedem pojedynków z rzędu, a na dodatek wszystkie przed czasem! W ich trakcie imponował w parterze. Stosował duszenia gilotynowe, zza pleców i anakondę.
"do Bronx" rozprawiał się między innymi z Jimem Millerem, Clayem Guidą, Kevinem Lee'em i Nikiem Lentzem.
Pierwsza runda była bardzo dynamiczna. Brazylijczyk świetnie radził sobie w stójce i punktował. Przeniósł pojedynek do parteru, gdzie kontynuował swoją dominację. Na kilka sekund przed końcem rundy zapiął balachę i był o krok od zwycięstwa! Amerykanin zastanawiał się nad poddaniem, ale uratował go gong. Było blisko. Po pięciu minutach można było wskazywać nawet dwupunktową przewagę Oliveiry na kartach sędziowskich.
U "do Bronxa" w drugiej rundzie pojawiło się rozcięcie. Doprowadziło do tego nielegalne uderzenie ze strony "El Cucuya". Pomimo tego cały czas utrzymywał swoją przewagę, Ferguson leżał na plecach.
Wychodząc do trzeciej rundy Amerykanin wiedział, że tylko wygrana przed czasem uratuje go przed drugą porażką z rzędu. Mimo tego nie zdołał zrobić krzywdy rywalowi. To Oliveira obalił, przeważał w parterze, szukał poddań. Imponował swoimi technikami. Kontrolował do ostatniego gongu.
Po trzech rundach zwycięzcę musieli wskazać sędziowie. Nie mieli oni najmniejszych wątpliwości. Wszyscy punktowali 30-26 na korzyść Brazylijczyka, który popisał się fenomenalną formą w oktagonie. Zasłużył na walkę o pas mistrza wagi lekkiej.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). FEN 31. Jóźwiak zadowolony z walki Borowskiego z "Trybsonem". "Zrobili show!"
Gala UFC 256 odbywa się w UFC APEX w Las Vegas. Jest to ostatnia tegoroczna numerowana gala Ultimate Fighting Championship. W walce wieczoru o pas wagi muszej zmierzą się Deiveson Figueiredo i Brandon Moreno.
Zobacz także:
-> Boks. Gala w Londynie. Anthony Joshua - Kubrat Pulew. Mistrz pozostał na tronie. Bułgar nie miał szans
-> Boks. Gala w Londynie. Lawrence Okolie - Nikodem Jeżewski. Fatalna walka Polaka! Błyskawiczny nokaut
-> Boks. Gala w Londynie. Mariusz Wach - Hughie Fury. Zmarnowana szansa "Wikinga"