Boks. Gala w Londynie. Anthony Joshua - Kubrat Pulew. Mistrz pozostał na tronie. Bułgar nie miał szans

PAP/EPA / Andrew Couldridge / Na zdjęciu: Kubrat Pulew i Anthony Joshua
PAP/EPA / Andrew Couldridge / Na zdjęciu: Kubrat Pulew i Anthony Joshua

Anthony Joshua (24-1, 22 KO) pokonał przez nokaut Kubrata Pulewa (28-2, 15 KO) w walce wieczoru sobotniej gali boksu w Londynie. "AJ" nie dał rywalowi szans i pozostał mistrzem świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Stawką pojedynku były należące do "AJ-a" pasy mistrza świata wagi ciężkiej WBA Super, IBF, WBO i IBO.

Podczas piątkowej ceremonii ważenia Brytyjczyk był cięższy od Bułgara o pół kilograma. "Face to face" obu zawodników przebiegło dość spokojnie, ale mistrz postanowił pogrozić palcem pretendentowi. Wojownicy musieli pozostać rozdzieleni.

Zdecydowanym faworytem starcia był Anthony Joshua. Potwierdzali to bukmacherzy, eksperci i kibice. Za jego triumf praktycznie nie dało się zarobić. Tym samym dawali bardzo małe szanse Kubratowi Pulewowi.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). FEN 31. Jóźwiak zadowolony z walki Borowskiego z "Trybsonem". "Zrobili show!"

31-letni Brytyjczyk w poprzedniej walce odzyskał pasy mistrza świata. W rewanżu pokonał przez decyzję Andy'ego Ruiza Juniora. W swojej ojczyźnie nie bił się przez dwa lata. Wcześniej wystąpił na Wembley, gdzie znokautował Aleksandra Powietkina.

Kubrat Pulew po raz drugi w swojej karierze doszedł do walki o pas. Bułgar poprzednio miał okazję rywalizować o mistrzostwo świata w 2014 roku, ale przegrał przed czasem z Władimirem Kliczką. Od tamtej pory wygrał siedem kolejnych starć i zdobywał tytuły EBU i WBA Inter-Continental.

Do starcia Joshua vs Pulew miało dojść już w październiku 2017 roku na stadionie w Cardiff, ale bułgarski pięściarz musiał wycofać się z pojedynku z powodu kontuzji.

Początek potyczki był rozpoznawczy. Pierwsze dwie rundy były spokojne. Mistrz świata starał się wyczuć rywala.

W trzeciej odsłonie Joshua się rozkręcił i zaczął już rozbijać konkurenta! Pulew wpadł w duże kłopoty i padał dwukrotnie na deski. "AJ" poczuł, że może za chwilę zwyciężyć. Wydawało się, że pójdzie za ciosem.

Czwarte starcie było już spokojniejsze. To Joshua przeważał, ale Pulew nie dał się już posłać na deski. Bułgar przetrwał bardzo trudne chwile, jednak wciąż był słabszy od przeciwnika.

Na twarz i ciało przyjezdnego padały bardzo mocne uderzenia. Odczuł to ponownie w dziewiątej rundzie, kiedy ponownie padł na deski. Za pierwszym razem jeszcze udało mu się wstać. Przy drugiej próbie nie było na to już szans. Brutalny nokaut!

Sobotnia gala boksu grupy Matchroom Boxing w Polsce transmitowana była za pośrednictwem serwisu DAZN w systemie PPV. Szczegółową relację z wydarzenia przeprowadziło WP SportoweFakty.

Wcześniej podczas gali wystąpili Nikodem Jeżewski (19-1-1, 9 KO) i Mariusz Wach (36-7, 19 KO). Zostali oni brutalnie zweryfikowani przez kolejno Lawrence'a Okolie'ego (15-0, 12 KO) i Hughie'ego Fury'ego (24-3, 14 KO).

Co ciekawe w SSE Arenie zasiadło tysiąc kibiców. Promotor Eddie Hearn dopiął swego i udało mu się uzyskać pozwolenie na obecność widowni podczas tego wydarzenia.

Zobacz także:
-> Cage Warriors. Kapitalny nokaut Michała Figlaka. Rywal padł jak rażony piorunem [WIDEO]
-> GROMDA 3. Wyniki gali. "Don Diego" i "Vasyl" największymi wygranymi walk na gołe pięści
-> MMA. KSW 57. Philip de Fries - Michał Kita. Zapowiedź walki [WIDEO]

Komentarze (0)