- Nie winię go. Tej nocy [przyp. red - pierwsza walka na UFC 229] walczyłem z jego najlepszą wersją, a on walczył z najgorszą moją. On to wie, ja to wiem, jego zespół to wie - twierdzi "Notorious".
Conor McGregor już 23 stycznia na UFC 257 w Abu Zabi powróci do oktagonu po rocznej przerwie, by zmierzyć się w rewanżu z Dustinem Poirierem. Pojedynek z bliska będzie obserwował Nurmagomiedow.
Dagestańczyk może podjąć decyzję o powrocie do MMA, jeśli któraś z walk na szczycie kategorii lekkiej zrobi na nim wrażenie. Mowa o pojedynkach McGregora z Poirierem i Chandlera z Hookerem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!
- Mam zamiar obejrzeć dwie walki wagi lekkiej podczas UFC 257. Jeśli ci goście zrobią coś spektakularnego i sprawią, że będę chciał wrócić i walczyć, zrobię to - powiedział Chabib Nurmagomiedow w rozmowie z "The Sun".
Pierwszy pojedynek McGregora z Nurmagomiedowem pobił rekordy finansowe w UFC. Sprzedano ponad 2,4 mln PPV, a na trybunach T-Mobile Areny w Las Vegas zasiadło 20 034 widzów, co przełożyło się na dochód 17,2 mln dolarów z biletów.
Czytaj także:
MMA. Karolina Kowalkiewicz zdradziła swoje plany. Dwa lata w MMA, potem macierzyństwo
MMA. Mariusz Pudzianowski cierpliwie czeka na kolejną walkę. Podał termin