Szymon Kołecki (9-1) ma za sobą najcenniejszą wygraną w karierze. Podczas gali KSW 58 mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów pokonał Martina Zawadę (29-16-1).
Kołecki triumfował jednoznaczną decyzją sędziów. Była to dla niego trzecia wygrana z rzędu w KSW. Wcześniej jego wyższość musieli uznać Mariusz Pudzianowski i Damian Janikowski.
Osiągnięcia utytułowanego sztangisty w MMA mogą robić wrażenie, tym bardziej że mieszane sztuki walki trenuje zaledwie od 2016 roku.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Czy dojdzie do walki Szymon Kołecki - Łukasz Jurkowski? Mistrz olimpijski zabrał głos
Mistrz olimpijski nie ukrywał radości po wygranej. Wrzucił do sieci zdjęcie z pucharem. "Kolejny puchar do kolekcji - taktyka zrealizowana" - podpisał fotkę na Instagramie. Pod wpisem wysyp gratulacji i pochwał za świetną walkę. Znalazł się także komentarz... jego mamy. "Gratulacje synu" - napisała.
Kołecki wygraną na KSW 58 zadedykował żonie, która przebywa w szpitalu. Mistrz olimpijski przyznał, że był bliski odwołania walki z racji sytuacji rodzinnej.
Kto będzie kolejnym rywalem Kołeckiego? Być może Łukasz Jurkowski, który zabrał już głos na ten temat na Twitterze (Zobacz więcej --> TUTAJ).
Czytaj także:
> Jan Błachowicz pokazał syna. Internauci zwrócili uwagę na jeden szczegół
> MMA. Joanna Jędrzejczyk zareagowała na plotki o walce. "Myślisz, że uzbierali tyle siana?"