Na Twitterze zawodnik pochodzący z Kamerunu pokazał, jak jego kolega klubowy z całej siły uderza w jego korpus. Ciosy te z reguły bardzo bolą, jeśli są trafione w czuły punkty, m.in. na wątrobę.
Francis Ngannou na wideo pokazał, że uderzenia lżejszego sparingpartnera nie robią na nim wrażenia. Choć ten wkładał w nie całą swoją siłę, "Predator" nawet nie skrzywił się, zachęcając go do kolejnych, śmielszych prób.
Z pewnością inną siłą uderzenia dysponuje Stipe Miocic, z którym Ngannou zmierzy się 27 marca na UFC 260 w Las Vegas. Amerykanin o chorwackich korzeniach już raz pokonał 34-latka trenującego w Paryżu. W styczniu 2018 roku sędziowie jednomyślnie wskazali zwycięstwo strażaka z Ohio, który obronił pas UFC w wadze ciężkiej.
Zobacz:
My brother @Dynamitedan808 working on his body shots I believe in you #bodyshotchallenge pic.twitter.com/OXuyo3S3zQ
— Francis Ngannou (@francis_ngannou) January 30, 2021
Ngannou walczy w UFC od 2015 roku. O brutalnej sile jego ciosów przekonali się m.in. Alistair Overeem, Curtis Blaydes, Cain Velasquez a ostatnio Jairzinho Rozenstruik.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Szczegóły już znane
Nokaut roku?! Bejbulat Isajew ściął rywala z nóg [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Chwile grozy Szymona Kołeckiego przed KSW 58. Mógł nie wystąpić na gali