KSW 58. "To nie są szachy". Mariusz Pudzianowski o awanturze po walce Musajew - Jurisić
Po wygranej przez Szamila Musajewa walce z Urosem Jurisiciem na KSW 58 w klatce doszło do awantury oraz bijatyki pomiędzy zawodnikami i ludźmi z ich narożników. Sytuację skomentował Mariusz Pudzianowski.
Szamil Musajew na dystansie trzech rund pokonał Urosa Jurisicia jednogłośną decyzją sędziów i zadał Słoweńcowi pierwszą porażkę w zawodowej karierze. "Cichy Zabójca" przybliżył się do walki mistrzowskiej w kategorii półśredniej KSW.
Właściciele Konfrontacji Sztuk Walki zapowiedzieli, że wyciągną konsekwencje wobec zawodników. - Nie będę oceniał kto zaczął. Ludzie w narożnikach są od tego, żeby rozumieć, że to zawodnicy mają się bić. Profesjonaliści powinni załagodzić sytuację, a nie chcieć się bić samemu. Za to obciążymy finansowo zawodników - powiedział Maciej Kawulski w rozmowie z Arturem Mazurem z WP SportoweFakty (zobaczy wywiad >>>).
Kolejna gala KSW odbędzie się 20 marca. W walce wieczoru wystąpi Mariusz Pudzianowski, który powróci do klatki po dłuższej przerwie.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Szczegóły już znane
Nokaut roku?! Bejbulat Isajew ściął rywala z nóg [WIDEO]