O starciu Marcina Tybury z Blagoyem Ivanovem spekuluje się już od miesięcy. Obaj mieli się już spotkać pod koniec 2020 roku, ale do tego pojedynku ostatecznie nie doszło. Według naszych informacji wszystkie szczegóły starcia zostały już dopięte. Polak i Bułgar zmierzą się ze sobą podczas hitowej gali UFC 260, która odbędzie się 27 marca w Las Vegas.
- Ta walka była w planach jeszcze przed pojedynkiem z Gregiem Hardym i cieszymy się, że udało się znaleźć termin pasujący obu stronom - potwierdza nasze informacje Paweł Kowalik, menadżer Tybury.
Pochodzący z Uniejowa 35-latek ma za sobą bardzo udany okres w karierze. W 2020 roku zawodnik trenujący w poznańskim Ankosie odniósł w oktagonie najlepszej ligi MMA na świecie aż cztery zwycięstwa.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Przejmujące słowa Joanny Jędrzejczyk. "Było mi wstyd jak wyglądałam"
- Marcin jest na fali, niedawno przedłużył kontrakt z UFC na lepszych warunkach i chcemy iść za ciosem - mówi Kowalik.
Najbliższy rywal Tybury przystąpi do pojedynku po dwóch porażkach (z Derrickiem Lewisem i Augusto Sakaiem). Co ciekawe, oba przegrane pojedynki Bułgara zakończyły się niejednogłośną decyzją sędziów. Nie dziwi zatem fakt, że "Baga" wciąż jest notowany w czołówce kategorii ciężkiej na świecie.
- Ivanov to zawodnik z rankingu, jest notowany wyżej niż Marcin, więc jest to dla nas interesujące starcie, które dodatkowo odbędzie się na mocno obsadzonej gali UFC 260 - wyjaśnia Kowalik.
I trudno się nie zgodzić z jego słowami. W pojedynku wieczoru gali UFC 260 dojedzie do rewanżu Stipe Miocicia z Francisem N'Gannou. Stawką tego starcia będzie pas mistrza UFC w dywizji ciężkiej. Ponadto w oktagonie mają wystąpić Alexander Volkanovski, Brian Ortega, Tyron Woodley czy Vicente Luque. Tego wieczoru w Las Vegas kolejny pojedynek w UFC stoczy też Michał Oleksiejczuk, który zmierzy się z Modestasem Bukauskasem.
Zobacz także:
Zawodnik zwolniony przed debiutem w UFC
Kapitalna obrotówka na gali w Moskwie