"Właściciele Federacji KSW rozumieją emocje, które mogły zostać wywołane wynikiem i zakończeniem walki oraz stan, w którym znajdował się zawodnik, jednak niezależnie od tego, z całą stanowczością chcą podkreślić, że tego typu słowa i zachowanie były nieodpowiednie. Wszelkie ewentualne podobne zdarzenia w przyszłości również będę karane z pełną surowością" - można przeczytać w oficjalnym komunikacie KSW.
Michał Kita na KSW 61 w Ergo Arenie przegrał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie z Darko Stosiciem. Zawodnik z Zabrza nie zgadzał się jednak z przerwaniem walki przez sędziego Brondera i w drodze do szatni w niecenzuralnych słowach wypowiedział się o nim, co zarejestrowały kamery.
"Masakra" przeprosił za swoje zachowanie, pisząc na Facebooku: "Wydawało mi się przed obejrzeniem powtórki, że nie byłem "odcięty" i miałem ogromny żal do sędziego, że przerwał walkę. Cóż przegrałem i trzeba to przyjąć "na klatę"!!! Gratulacje dla Darko Stosicia, a jednocześnie przepraszam jeżeli samego sędziego i kibiców uraziły moje wypowiedziane w skrajnych emocjach słowa. Były niepotrzebne.
Czytaj także:
UFC Vegas 28. Zrobił to kolejny raz! Marcin Tybura przetrwał kryzys i znokautował rywala
KSW 61. Charakter nie wystarczył. "Pudzian" rozbił "Jurasa"!
ZOBACZ WIDEO: KSW 61. Łukasz "Juras" Jurkowski: Chciałem, żeby to była walka wieczoru nie tylko z nazwy