UFC 264. Tai Tuivasa znowu to zrobił! Co za szalony zwyczaj! [WIDEO]

Tai Tuivasa jest niepodrabialny. "Bam Bam" na UFC 264 znokautował w pierwszej rundzie Grega Hardy'ego. Chwilę później, jak ma to w zwyczaju, napił się piwa, które najpierw przelał do buta.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Tai Tuivasa napił się piwa po wygranej na UFC 264 Twitter / Tai Tuivasa napił się piwa po wygranej na UFC 264
Wiadomo było, że Tuivasa i Hardy od pierwszych sekund postawią na mocną wymianę ciosów, co w wadze ciężkiej gwarantuje szybkie zakończenie walki. Tak też się stało.

Australijczyk zwalił rywala z nóg lewym sierpowym, a w parterze dobił krótkimi uderzeniami, zmuszając sędziego do przerwania pojedynku. "Bam Bam" zwyciężył trzecią walkę z rzędu w UFC - wszystkie skończył w pierwszych rundach.

Zobacz:

Po walce Tuivasa jak zawsze celebrował wygraną, pijąc piwo z... buta. Na tym jednak nie koniec, bo jeszcze przed zejściem do szatni pokusił się o kolejne piwo, tym razem wlewane mu do gardła przez jednego z kibiców z górnych trybun.

Czytaj także:
UFC Vegas 28. Zrobił to kolejny raz! Marcin Tybura przetrwał kryzys i znokautował rywala
KSW 61. Charakter nie wystarczył. "Pudzian" rozbił "Jurasa"!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×