- Byłem kontuzjowany podczas walki - powiedział Conor McGregor na Instagramie. - Ludzie pytali mnie, kiedy złamała mi się noga. W którym momencie noga została złamana? Zapytaj Danę White'a. Zapytaj UFC. Zapytaj doktora Davidsona, głównego lekarza UFC. Oni wiedzieli. Moja noga podczas wchodzenia do klatki była naruszona.
Te nowe fakty rzucają zupełnie inne światło na walkę wieczoru UFC 264. McGregor uratował wydarzenie, ponownie zapewnił organizacji duże zyski, ale przypłacił to sporym bólem i drugą porażką z rzędu. Jego powrót do zdrowia zajmie kilka miesięcy.
"Notorious" przyznał, że były rozmowy z UFC na temat odwołania walki, ale ostatecznie zdecydowano się ją utrzymać. - Na treningach kilka razy kopnąłem kolano, więc miałem wiele mikrozłamań w kości piszczelowej nad kostką, a potem i tak miałem problem z kostką, która przestała wytrzymywać po tylu latach startów. Owijałem kostkę podczas każdej sesji treningowej. Robiłem dużo treningów, nawet kiedy kostka bolała. Nie przestawałem trenować - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Szok! Justyna Haba zakończyła karierę. "Ta decyzja dojrzewała we mnie co najmniej kilka miesięcy"
McGregor z Las Vegas został przetransportowany do Los Angeles, gdzie przeszedł udaną operację lewej nogi (czytaj więcej >>>). Szpital opuścił 14 lipca w swoje 33. urodziny.
Jak przyznał prezes UFC, Dana White, powrót Irlandczyka do oktagonu będzie możliwy za rok.
Czytaj także:
Karolina Kowalkiewicz zawalczy na UFC 265! Znamy jej rywalkę
KSW 62. Michał Michalski poznał rywala. Zwycięzca będzie blisko walki o pas