Francuz bez namysłu przyjął propozycję tego pojedynku. To zawodnik z oldschoolowym podejściem, który nie odmawia walk ani wyzwań. Rywala szybko zaakceptował też Michał Materla, który chce uporać się z demonami przeszłości.
To był rok 2006. Materla razem z Grzegorzem Jakubowskim reprezentowali Stary Kontynent na gali MMA World Freefight Challenge, "Europe vs Brazil". Jakubowski swoją walkę wygrał, pogromcą Materli okazał się Moise Rimbon.
Ta porażka długo stała ością w gardle Michała Materli. Jak się jednak okazuje, "co ma wisieć, nie utonie". Po 15 latach fighterzy znów wejdą razem do klatki.
ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!
Rimbon ma ksywkę "Swamp", czyli bagno. Nadali mu ją koledzy z klubu, z którymi często sparował. Ponoć jak kogoś dorwał w parterze, to już nie można się było z tego wydostać. Grzęzło się, jak w bagnie. Nic dziwnego, Francuz doświadczenie zbierał na światowych arenach, na których mierzył się z gwiazdami MMA. Rywalizował choćby z : Alistairem Overeemem, Antônio Rodrigo Nogueirą, DJ Lindermanem czy byłym mistrzem UFC w wadze ciężkiej Ricco Rodriguezem. Bił się dla Cage Warriors, M1 MFC czy Sengoku.
Rimbon legitymuje się rekordem 25-13-3. Czy Francuzowi w Sofii uda się pokonać Materlę? A może tym razem "Cipao" nie ugrzęźnie we francuskim bagnie? Odpowiedź przyniesie konfrontacja na gali EFM SHOW 2, która odbędzie się 11 września w Bułgarii.
Transmisja w Polsce tylko w PPV.
Zobacz także:
Błachowicz motywacją dla Jonesa. "Bones" może wrócić na walkę z Polakiem
Walka życia Arkadiusza Wrzoska na Glory 78. Za nim pierwsze spotkanie z legendą [WIDEO]