- Wszyscy nasi mistrzowie mają na stole ofertę od UFC. Wszyscy, co do jednego. Może oni tego nie powiedzą, ale ja wiem, bo mamy na tyle fajne relacje z zawodnikami i promotorami. Część ludzi po prostu mówi, że nie jest zainteresowana - powiedział Martin Lewandowski w rozmowie z Mariuszem Olkiewiczem.
Wszyscy, czyli? Począwszy od najcięższej kategorii: Philip De Fries, Tomasz Narkun, Mamed Chalidow, Roberto Soldić, Marian Ziółkowski, Daniel Torres i Sebastian Przybysz - tak wynik z wypowiedzi współwłaściciela KSW.
Dlaczego więc mistrzowie KSW nie decydują się na zasilenie największej organizacji MMA na świecie? - UFC jest najlepszą organizacją na świecie, kropka. Nic tego nie zmieni, nikt z tym nie walczy. Niemniej jednak czasami możemy być ciekawsi dla zawodników - bo jesteśmy bardziej europejscy, bo inaczej o nich dbamy, bo nie jesteś numerem 654, tylko w czołówce i oni to doceniają. A płacimy bardzo dobrze - tłumaczy Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!
W przeszłości z KSW do UFC odchodzili m.in. Jan Błachowicz, Karolina Kowalkiewicz, David Zawada, Ariane Lipski, Dricus du Plessis, Mateusz Gamrot, a ostatnio Abus Magomiedow (czytaj więcej na ten temat >>>).
Najbliższa gala KSW odbędzie się 4 września. W walce wieczoru Roberto Soldić zmierzy się z Patrikiem Kinclem.
Zobacz także:
Błachowicz motywacją dla Jonesa. "Bones" może wrócić na walkę z Polakiem
Walka życia Arkadiusza Wrzoska na Glory 78. Za nim pierwsze spotkanie z legendą [WIDEO]