Sporo emocji budzi walka Mariusz Pudzianowski - Serigne Ousmane Dia na KSW 64. Niektórzy są po prostu zawiedzeni przebiegiem tego pojedynku.
"To było bardziej niż pewne. Żart od początku, ale medialny. Pierwszy cios i poszło. Eh... Kto wierzył, że to może wyglądać inaczej, to wierzył naiwnie" - pisze na Twitterze jeden z internautów.
Podobnych komentarzy jest znacznie więcej. Nie brakuje sugestii, że "Pudzianowi" celowo przydzielono słabego przeciwnika.
ZOBACZ WIDEO: To był zwariowany rok dla Jana Błachowicza. "Moje życie przyśpieszyło. Czuję, że na to zasłużyliśmy"
Były strongman patrzy na to zupełnie inaczej. Krytykom odpowiedział za pośrednictwem Instagrama.
- Ciężko było. Ktoś powie: "a lekko, lekko". Mhm, niech stanie taki 150-kilowy mutant przed wami i zacznie tymi łapami machać, to zobaczycie, czy było lekko - powiedział Mariusz Pudzianowski.
Przypomnijmy, że "Pudzian" potrzebował tylko 18 sekund, by rozprawić się z "Bombardierem". Po jednym ciosie rywal padł i nie było mowy o kontynuowaniu pojedynku.
Tym samym Mariusz Pudzianowski odnotował 16 zwycięstwo. Dziewięć z nich to nokauty.
Zobacz także:
> Rodzice Roberta Ruchały skradli show! Eksplozja radości podczas wywiadu
> Cezary Kęsik w świetnym humorze po wygranej walce. "Uratowała go metalowa płytka w czole"