Po dramacie podczas ostatniej gali PunchDown, Najman podjął ważną decyzję

Szef organizacji Punchdown odpiera ataki "Bonusa BGC". "Odpowie za wszystkie kłamstwa"

Artur Walczak nadal przebywa w szpitalu, w stanie krytycznym. Przypomnijmy, że w ostatni piątek - 22 października - podczas gali PunchDown 5 "Waluś" otrzymał potężny cios wyprowadzony przez Dawida "Zalesia" Zalewskiego. W efekcie zawodnik został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

Zdaniem Piotra Witczaka (znany bardziej jako "Bonus BGC") gala nie była odpowiednio zabezpieczona, nie było karetki pogotowia ratunkowego, znokautowany zawodnik długo czekał na pomoc medyczną. Organizator twierdzi, że to kłamstwo. Nie ma sobie nic do zarzucenia. Sprawą zajęła się już prokuratura (TUTAJ więcej informacji >>).

W najbliższy piątek (29 października) odbędzie się kolejna gala, podczas której - oby nie - może dojść do poważnych kontuzji. To MMA-VIP 3 organizowana przez Marcina Najmana. Były pięściarz postanowił się pochwalić w social mediach, że jego imprezę będzie zabezpieczać Wodna Służba Ratownicza. Poza ratownikami tej firmy mają być obecne również dwie karetki: podstawowa i specjalistyczna z lekarzem.

Przypomnijmy, że w walce wieczoru mają się spotkać: Najman i Ryszard "Szczena" Dąbrowski, który jest znany głównie z programu "Chłopaki do wzięcia".

Większa część karty walk to pojedynki celebrytów (m.in. dwukrotnie naprzeciw siebie staną: kobieta i mężczyzna (!)), ale w klatce stanie również Michał Pasternak. To wojownik MMA, który walczył m.in. w federacjach PLMMA czy ONE Championship.

Czytaj także: "Kibice nie pozwalają mi odejść". Najman znowu mówi o pożegnalnej walce >>

ZOBACZ WIDEO: Zwycięstwo "Pudziana" nie przyszło łatwo? Mówi o kontuzji