Dziewięć walk, dziewięć zwycięstw (wszystkie przed czasem) - to rekord Chamzata Czimajewa w MMA. Urodzony w Czeczenii, a reprezentujący Szwecję wojownik stoczy w sobotę czwarty w karierze pojedynek w UFC. Na gali w Abu Zabi (UFC 267) zmierzy się z Chińczykiem Li Jingliangiem (17-6).
Dla Czimajewa będzie to pierwszy występ od ponad roku (pauzował z powodu problemów zdrowotnych - więcej TUTAJ>>). Podczas konferencji prasowej mocno się odgrażał. - Zjem go, tak jak zawsze to robię. Moja gra to "wyjść, zabić i zabrać jego serce" - mówił o swoim rywalu.
W pewnym momencie do czeczeńskiego fightera zwrócił się Patryk Prokulski z TVP, który relacjonuje wydarzenia z Abu Zabi. Jego pytanie nie spodobało się wschodzącej gwieździe UFC. - Media i kibice dobrze wiedzą, że jesteś zawodnikiem, który dużo gada. Właśnie wspomniałeś... - rozpoczął Prokulski.
ZOBACZ WIDEO: Chalidow zapowiada walkę z Soldiciem i ocenia występ Pudzianowskiego
Czimajew natychmiast mu przerwał. - Nie gadam dużo, to ty dużo gadasz, brachu - odparł. - Pytasz mnie, to odpowiadam. Jeśli ktoś mnie o coś pyta, zawsze odpowiadam, ale to nie znaczy, że dużo gadam - dodał niepokonany wojownik.
Prokulski w końcu zadał Czimajewowi pytanie. - Wspomniałeś, że posłuchałeś swojego trenera, który kazał ci się skupić na kategorii półśredniej. Jestem ciekaw, czy twoi sparingpartnerzy i trenerzy widzą całkowicie innego Chamzata. Bardziej skupionego, a może - nie traktuj tego jako brak szacunku - skromniejszego, zarówno w klubie, w mediach, jak i w klatce? - zapytał dziennikarz TVP.
- Wszędzie jestem skromny. Nie wiem, o czym ty mówisz - odpowiedział zaskoczony Czimajew. Dodał, że zawsze toczy twarde sparingi, z wieloma kolegami z klubu, m.in. z Alexandrem Gustafssonem.
Przypomnijmy, że podczas gali UFC 267 walką wieczoru będzie starcie Jana Błachowicza z Gloverem Teixeirą o pas mistrzowski w kategorii półciężkiej. Dla Polaka to druga obrona tytułu. W pierwszej pokonał na punkty Israela Adesanyę.
Czytaj także: UFC 267. Jan Błachowicz nie pozostawił wątpliwości na konferencji. "To niczego nie zmienia"