- Wszystko poszło źle. Wszystko, co zaplanowałem, nie wydarzyło się w klatce - powiedział Jan Błachowicz po przegranej walce z Brazylijczykiem Gloverem Teixeirą na gali UFC 267 w Abu Zabi. "Cieszyński Książę" odklepał (duszenie zza pleców) i stracił pas mistrza UFC wagi półciężkiej.
- Ale to nie koniec. Ta książka nie jest przecież zamknięta. Wracam teraz do domu, do Polski, do rodziny. Odpocznę. I wracam! Jeszcze mocniejszy. Nie powiedziałem ostatniego słowa - dodał Błachowicz.
Były już mistrz UFC docenił klasę swojego przeciwnika. - Duszenie było dokładne, było na krtani, musiałem odklepać, nie było innej możliwości - zakończył 38-letni wojownik MMA.
Błachowicz od 2014 r. związany jest z Ultimate Fighting Championship. 27 września 2020 r. został mistrzem UFC w wadze półciężkiej, pokonując przez TKO Dominicka Reyesa. W pierwszej obronie pasa w marcu 2021 r. wygrał z Israelem Adesanyą.
Zobacz:
Sensacja w walce Jana Błachowicza!
Twitter płacze po przegranej Błachowicza. "Nie było legendarnej polskiej siły"
ZOBACZ WIDEO: Nowe nagranie nokautu Pudzianowskiego. Widać wszystko ze szczegółami