Kołecki w rozmowie z dziennikarzem Kamilem Wolnickim przyznał, że otrzymał od KSW ofertę pojedynku o pas wagi półciężkiej z Tomaszem Narkunem. Nie skorzystał jednak z tej propozycji ze względu na dwie rzeczy - zbyt krótki okres przygotowań do walki oraz nieadekwatne wynagrodzenie.
Dlatego też drogi Szymona Kołeckiego z KSW rozeszły się. Zawodnik Akademii Sportów Walki Wilanów był niepokonany w szeregach potentata europejskiej sceny MMA. Po wygranej w debiucie z Mariuszem Pudzianowskim jego wyższość musieli uznać kolejno Damian Janikowski, Martin Zawada i Akop Szostak.
Swoje stanowisko na temat odejścia Kołeckiego z organizacji zabrał współwłaściciel KSW, Maciej Kawulski.
Poniżej treść:
— Maciej Kawulski (@MaciejKawulski) November 2, 2021
Kawulski zaznaczył, że organizacja KSW nadal jest zainteresowana współpracą z mistrzem olimpijskim i da 40-latkowi tyle czasu na przygotowania do walki o pas, ile będzie sobie życzył.
Czytaj także:
Mamed Chalidow miażdży Bombardiera po walce z Pudzianowskim. "Nie mogę kłamać"
Glover świętuje pokonanie Błachowicza. Tego się nie spodziewaliśmy
ZOBACZ WIDEO: Tego w KSW jeszcze nie było! Polski mistrz pokazał klasę