Wielkie słowa polskiego wojownika UFC. "Wiem, że tak się stanie"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Gamrot
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Gamrot

Mateusz Gamrot w ten weekend stoczy czwartą walkę w UFC. Zwycięstwo może go przybliżyć do starcia o mistrzowski pas. Polak w "Fakcie" zdradził swój ambitny cel.

W tym artykule dowiesz się o:

To będzie weekend pełen wrażeń dla polskich kibiców MMA. Przed nami gala KSW 65 i UFC Fight Night 199. W tym drugim wydarzeniu zobaczymy w akcji Mateusza Gamrota, który radzi sobie coraz lepiej w największej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie.

Polak po dwóch zwycięstwach z rzędu będzie się bić z Diego Ferreirą. Brazylijczyk jest czołowym zawodnikiem wagi lekkiej, więc przed "Gamerem" wielkie wyzwanie. Nasz rodak jednak jest pewny swego, bo celuje w mistrzowski tytuł.

- Moja przygoda ze sportami walki trwa 20 lat. Wchodzę w najlepszy okres w karierze i jestem głodny sukcesu. Najlepsze dopiero przed nami. Przez całe życie wierzyłem, że mogę zostać mistrzem UFC. Teraz wiem, że w przyszłości tak się stanie - mówi w "Fakcie".

ZOBACZ WIDEO: Niedosyt Mateusza Borka po gali GROMDA 7. "Mieliśmy w historii lepsze turnieje"

Zwycięstwo przybliży Gamrota do walki o pas. 31-latek ma jeszcze jedną motywację. Już trzy razy dostał bonus za walkę wieczoru i chciałby ponownie zgarnąć premię finansową.

- Fajerwerki będą też teraz - na 100 procent. Organizacja UFC lubi zawodników, którzy dają widowiskowe walki. Chcę skończyć walkę przed czasem. Bonus jest bardzo dużym dodatkiem. On zmienia życie. W dniu walki moja córka kończy 5 lat. To jest dla mnie dodatkowa motywacja - komentuje.

Gdzie i kiedy oglądać walkę Gamrot - Ferreira? Transmisja na żywo w Polsacie Sport. Polaka zobaczymy prawdopodobnie około godziny 3 w nocy z soboty na niedzielę.

KSW 65. Mamed Chalidow i Roberto Soldić stanęli twarzą w twarz >>

Mateusz Gamrot nie przebiera w słowach. "By cię tam zamordował" >>

Komentarze (0)