Kacper Gruba z MMA.pl wypytał Scotta Askhama o jego najbliższe plany. Jak na razie nie jest on w stanie podać dokładnej daty powrotu do klatki z uwagi na rehabilitację. Ma jednak nadzieję, że najpóźniej w październiku uda mu się stoczyć kolejny pojedynek.
Askham w KSW walczy od 2018 roku. Dwukrotnie udało mu się znokautować Michała Materlę, a w pokonanym polu zostawił też Marcina Wójcika oraz Mameda Chalidowa. Ostatni z reprezentantów Polski zdołał jednak wziąć odwet na Angliku. 10 października 2020 roku na KSW 55 znokautował Askhama w zaledwie 36 sekund i odebrał mu tytuł mistrzowski w wadze średniej.
Czy trylogia z Chalidowem jest nieunikniona? Wojownik z Doncaster nie ma wątpliwości.
ZOBACZ WIDEO: Co zrobił Janikowski?! Zobacz nagranie ze szczegółami
- Po powrocie czeka mnie wiele dużych walk. Najpierw muszę wyzdrowieć, potem będziemy rozmawiać z KSW. Chcę odzyskać ten pas, więc wybiorę najkrótszą drogę by go zdobyć, ale oczywiście mam na oku Mameda - powiedział Scott Askham.
Mamed Chalidow nie jest już jednak posiadaczem pasa w wadze do 84 kg. Zawodnik Arrachionu Olsztyn stracił go w grudniu 2021 roku, przegrywając przez ciężki nokaut z Roberto Soldiciem.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie