Kowalkiewicz zdecydowała się na wylot do Stanów Zjednoczonych, aby jak najlepiej przygotować się do starcia, które zadecyduje o jej przyszłości. Łodzianka przegrała pięć ostatnich pojedynków z rzędu w UFC.
Z kolei była mistrzyni wagi słomkowej, Joanna Jędrzejczyk w ATT trenuje od 2017 roku. "JJ" powróci do oktagonu po ponad dwuletniej przerwie na gali UFC 275 w Singapurze. W rewanżu zmierzy się z Weili Zhang.
"Aśka! Trenować z Tobą, uczyć się i czerpać z Twojej wiedzy i doświadczenia to wielki zaszczyt i przyjemność. Jesteś naprawdę wielką inspiracją i motywacją Dziękuję" - napisała w mediach społecznościowych Karolina Kowalkiewicz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: problemy Hardkorowego Koksa. Tego się nie spodziewał!
Jędrzejczyk i Kowalkiewicz miały okazję zmierzyć się ze sobą. Do polsko-polskiej walki doszło w listopadzie 2016 roku na UFC 205 w Nowym Jorku. Jednogłośnie na punkty zwyciężyła wówczas olsztynianka, która obroniła tytuł.
Przed i po pojedynku obie zawodniczki nie pałały do siebie sympatią. Ich relacje uległy jednak znaczącej poprawie. "Uprzedzając wszystkie głupie komentarze… kochani nie ma co wracać do przeszłości" - dodała była mistrzyni KSW.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie