To była szokująca wiadomość. Amadeusz Roślik, bardziej znany pod pseudonimem "Ferrari", został zaatakowany we własnym domu maczetami. Zdołał uciec napastnikom, ale doznał poważnych obrażeń.
- Do mojego mieszkania weszło dwóch oprawców zamaskowanych. Nie czekali ani sekundy i od razu zaczęli ciąć maczetą z całej siły - mówił na YouTube
Gwiazdor Fame MMA przeszedł operację, teraz przechodzi rehabilitację. Jak czuje się obecnie?
- Nie ukrywam, jest to takie chore uczucie. Ja mam tam poprzerywane nerwy i czuję się jakbym miał ciało obce. Jak mi ruszają, to czuję, jakby mi się miało to urwać. Nie chcę na razie nawet na to patrzeć - przyznał w rozmowie na YouTube.
Roślik wytłumaczył m.in. jak doszło do tego, dlaczego wpuścił zamachowców do domu. Dodajmy, że byli przebrani za dostawców pizzy. - Piłem do rana i jak człowiek jest na kacu to najłatwiej... Zresztą ja mówiłem w wywiadach, że codziennie jem pizzę, więc dla mnie nie było to nic dziwnego. Zobaczyłem gościa z pizzą i otworzyłem - wyznał.
Zobacz także:
"Ferrari" pokazał mieszkanie po ataku. Wygląda jak z horroru
Pierwsze słowa gwiazdy Fame MMA po operacji. "Osiem ran kłutych"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Pudzianowski trenuje przed walką z Materlą