"Czuję się, jakbym miał ciało obce". "Ferrari" opowiada o swoim stanie zdrowia

- Nie chcę na razie nawet na to patrzeć - mówi Amadeusz Roślik. Znany bardziej jako "Ferrari" zawodnik Fame MMA w wywiadzie na kanale YouTube opowiedział, jak wygląda aktualny stan jego zdrowia. Opowiedział też, jak wpuścił zamachowców do domu.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Amadeusz Roślik Instagram / Na zdjęciu: Amadeusz Roślik
To była szokująca wiadomość. Amadeusz Roślik, bardziej znany pod pseudonimem "Ferrari", został zaatakowany we własnym domu maczetami. Zdołał uciec napastnikom, ale doznał poważnych obrażeń.

- Do mojego mieszkania weszło dwóch oprawców zamaskowanych. Nie czekali ani sekundy i od razu zaczęli ciąć maczetą z całej siły - mówił na YouTube

Gwiazdor Fame MMA przeszedł operację, teraz przechodzi rehabilitację. Jak czuje się obecnie?

- Nie ukrywam, jest to takie chore uczucie. Ja mam tam poprzerywane nerwy i czuję się jakbym miał ciało obce. Jak mi ruszają, to czuję, jakby mi się miało to urwać. Nie chcę na razie nawet na to patrzeć - przyznał w rozmowie na YouTube.

Roślik wytłumaczył m.in. jak doszło do tego, dlaczego wpuścił zamachowców do domu. Dodajmy, że byli przebrani za dostawców pizzy. - Piłem do rana i jak człowiek jest na kacu to najłatwiej... Zresztą ja mówiłem w wywiadach, że codziennie jem pizzę, więc dla mnie nie było to nic dziwnego. Zobaczyłem gościa z pizzą i otworzyłem - wyznał.

Zobacz także:
"Ferrari" pokazał mieszkanie po ataku. Wygląda jak z horroru
Pierwsze słowa gwiazdy Fame MMA po operacji. "Osiem ran kłutych"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Pudzianowski trenuje przed walką z Materlą
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×