Był nad przepaścią, walczył z imigrantami i zmiażdżył "Popka". To był zwariowany rok "Pudziana"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mariusz Pudzianowski od kilku lat przyciąga fanów do największych hal w Polsce na gale KSW. Zawodnik MMA w ostatnich miesiącach miał kilka problemów, ale wygrana z "Popkiem" pozwoliła mu przerwać złą passę. Zobacz, jaki był 2016 rok w jego wykonaniu.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 8

[b]

Sam chciał rozprawić się z imigrantami. Tematem zajęła się prokuratura[/b]

W lutym tego roku prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wpisów na Facebooku Mariusza Pudzianowskiego na temat imigrantów. Były strongman, poza karierą w MMA, prowadzi również własną firmę transportową, która zaczęła ponosić straty w związku z atakami uchodźców na ciężarówki w Calais.

Fotografia "Pudziana" z kijem baseballowym wywołała w sieci sporo kontrowersji. Zawodnik KSW zapowiadał, że sam wymierzy sprawiedliwość imigrantom, którzy napadają na jego auta. Ostatecznie prokuratura uniewinniła Mariusza Pudzianowskiego z oskarżenia, które wniosła przeciwko niemu organizacja "HejtStop".

2
/ 8

Zawiesił współpracę z trenerem, który prowadził go do wielkich zwycięstw

Na początku roku Mariusz Pudzianowski zdecydował się na zmiany w swojej karierze. W tym celu zawiesił współpracę z trenerem Piotrem Jeleniewskim i przeniósł się do warszawskiego WCA Fight Team.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 53. Joanna Jędrzejczyk: walka z Karoliną Kowalkiewicz była niesamowita [1/4]

Decyzja o rozstaniu z Jeleniewskim była tym bardziej dziwna, że u jego boku były strongman wygrywał pojedynki z takimi zawodnikami jak Paweł Nastula, Oli Thompson czy Rolles Gracie.

3
/ 8

Bolesna porażka z Marcinem Różalskim. Rewanż w 2017 roku?

W maju tego roku, na gali KSW 35, Mariusz Pudzianowski dość niespodziewanie uległ Marcinowi Różalskiemu. Były mistrz świata strongmanów przegrał z zawodnikiem z Płocka przez duszenie gilotynowe w 2. rundzie, a tym znacznie oddalił się od szansy walki o mistrzowski pas wagi ciężkiej.

Po tym pojedynku Pudzianowski nie mógł pogodzić się z porażką i twierdził, że nie "klepał" duszenia przeciwnika. Powtórki telewizyjne nie pozostawiły jednak żadnych złudzeń, co do prawidłowej decyzji sędziego. "Pudzian" czeka na okazję do rewanżu z "Różalem", a ten może nastąpić w 2017 roku.

4
/ 8

Chętnych do walki z "Pudzianem" nie brakuje. Kowalczyk gotowy, Najman proponuje starcie na innych zasadach

Na walce z Mariuszem Pudzianowskim można wiele zyskać. Oprócz wzrostu popularności, w grę zawsze wchodzą też duże pieniądze. W marcu tego roku inny strongman, Tyberiusz Kowalczyk, postanowił rzucić wyzwanie "Pudzianowi" po tym, jak błyskawicznie uporał się z Akopem Szostakiem na gali FEN 11 w Warszawie.

W październiku do rewanżowego pojedynku Pudzianowskiego wyzwał Marcin Najman. Tym razem walka miałaby się odbyć jednak w formule K-1, a jej stawką byłby pas mistrza Europy w wadze ciężkiej, który należy do boksera z Częstochowy.

5
/ 8

2017 rok będzie jego ostatnim w MMA? "Zbliża się mój koniec, moja emerytura"

Trenujący i walczący w MMA od siedmiu lat Mariusz Pudzianowski w 2016 roku zapowiedział, że niedługo zakończy swoją karierę w federacji KSW. Zawodnik z Białej Rawskiej w lutym skończy 40 lat.

- Zbliża się mój koniec, moja emerytura. Sportowo jestem spełniony. To, co chciałem, osiągnąłem, czas zacząć korzystać z tego, co zbudowałem i skonsumować chociaż jedną czwartę tego, co jest za plecami - mówił przed walką z "Popkiem" Mariusz Pudzianowski.

6
/ 8

Mocne słowa byłego trenera przed walką "Pudziana" z "Popkiem". Oskarżył go o doping

Były trener Mariusza Pudzianowskiego, Mirosław Okniński, znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi w mediach. Przed walką "Pudziana" z Pawłem Mikołajuwem w Krakowie na portalu weszlo.com ukazał się wywiad, w którym Okniński zarzucił najsilniejszemu człowiekowi w MMA branie sterydów.

- Wiem, że taki Mariusz Pudzianowski nie wyszedłby do walki bez sterydów. To widzi chyba każdy. Mówił, że wydaje czterdzieści koła na kwartał na sterydy - powiedział jeden z pionierów MMA w Polsce.

Okniński trenował Pudzianowskiego do walk z Marcinem Najmanem, Yusuke Kawaguchim i Timem Sylvią.

7
/ 8

Był nad przepaścią. Przegrana mogła przekreślić jego karierę

Walka z Pawłem Mikołajuwem była dla Mariusza Pudzianowskiego ważnym punktem w karierze. Ewentualna porażka z raperem byłaby dla niego katastrofą ze względu na doświadczenie w MMA i liczbę lat spędzonych w sporcie. Do ugrania było niewiele, do stracenia bardzo dużo.

Dzięki zwycięstwu na gali KSW 37 w Krakowie, "Pudzian" odbił się od dna i przerwał passę dwóch porażek w federacji (z Peterem Grahamem i Marcinem Różalskim). Błyskawiczna wygrana z "Popkiem" dodała mu pewności siebie. - To była bardzo ciężka walka, bo mogłem w niej stracić wszystko, a zyskać niewiele. Presja była ogromna, dlatego że rozmach gali był podobny do tej, na której walczyłem z Marcinem Najmanem - mówił po walce Pudzianowski.

8
/ 8

Będzie walczył na Stadionie Narodowym

Mariusz Pudzianowski będzie jedną z głównych gwiazd pierwszej gali KSW na Stadionie Narodowym. 27 maja 2017 roku najsilniejszy zawodnik MMA na świecie stoczy 16. walkę dla najlepszej polskiej federacji.

Do tej pory "Pudzian" wygrał dziesięć starć w KSW i odniósł cztery porażki. Kto będzie jego rywalem w maju? Jak na razie federacja przedstawiła byłemu siłaczowi dwóch przeciwników, ale na oficjalne ogłoszenie oponenta Pudzianowskiego kibicom przyjdzie jeszcze poczekać.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Damian Edward Tesch
27.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mario tylko sami leszcze. Słaby bilans. Przez tyle lat żadnego topowego nazwiska .I na koniec porażka z Różalem i pseudo fight z Popkiem  
szkapa
27.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
głodny nie umrze, ale brakuje na drugi obiad i wodę gazowaną. Niech spojrzy w PESEL oby nie było za póżno. Ciężarówki będzie oglądał z ławeczki........