Tyberiusz Kowalczyk odniósł 3. zwycięstwo w formule MMA. Były strongman, a obecnie zawodnik wagi ciężkiej, już w 1. rundzie poddał Tomasza Czerwińskiego w walce, która odbyła się na gali FEN 14 Silesian Rage w katowickim Spodku. "Tyberian" nie ukrywał jednak, że losy pojedynku mogły się potoczyć zupełnie inaczej. - Ten zwierz ważył 125 kg, widzieliście, jak wygląda. Trafił trzy razy i zgasło światło, ale zapaliło się na nowo i mogłem walczyć dalej - powiedział nam Kowalczyk.
rozmawiał Artur Mazur