Polski debiutant był jednym z zaskoczeń gali KSW 40. Paweł Polityło w ostatniej chwili wskoczył do karty walk i nieznacznie przegrał z doświadczonym Antunem Raciciem. Jego rywal ma na koncie niemal 30 pojedynków. - Szkoda rankingi nie walczą. Szkoda też, że ta trzecia runda mi nie wyszła. W zasadzie nie miałem okresu przygotowawczego, wjechałem bez przygotowania. Zrobiliśmy jeden trening. Przegrałem z własną wytrzymałością - powiedział po gali Polityło.