Kołecki o walce z Pudzianowskim: Czułem, że słabnie. Chciałem go po frajersku obalić

Szymon Kołecki wygrał swój pojedynek z Mariuszem Pudzianowskim w ramach gali KSW 47. Walka skończyła się przez techniczny nokaut. Mistrz olimpijski z uznaniem wypowiadał się o "Pudzianie" po zakończonym starciu.

Komentarze (9)
avatar
FIZOLOF
25.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pudzian nie dał rady, chociaż przez 6 tygodni hartował jajca ogniem, zimną wodą, opukiwaniem drewnianym wałkiem i wcierkami z terpentyny. 
avatar
FIZOLOF
25.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mój przeciwnik po każdym kolejny "kołku" w jajca wyraźnie opadał z sił.
Reszta była już tylko formalnością.... 
avatar
Maciej Stoinski
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
eeee Pudzian wstyd z takim herbatnikiem ! Weż skończ już te walki! Gołota ostatnią walkę przegrał juz nawet z Saletą a jakby dalej walczył to obawiam sie że by Najman sie z nim rozprawił ! 
avatar
Omen Nomen
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dwa koksy co się kopią po genitaliach dla pieniędzy to żałosne ,a legenda Pudziana strongmen'a prysła już dawno... 
avatar
--iki--
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
chcialem go po frajersku obalic - to nie pierwsze frajerskie zachownie w oktagonie koleckiego, szkoda ze swoja taktyke opiera na frajerstwie