- W tym roku to nie było tak dużej przerwy. Moja średnia to dwie walki w roku. Ostatni pojedynek miał miejsce na koniec marca. Przylepiono mi taką łatkę, że rzadko się biję. Stąd ten "wielki powrót". Po ostatniej walce był camper i podróżowanie - to moja pasja. Chciałem spróbować czegoś nowego. Teraz przede mną pojedynek i czas się na nim skupić. Staram się jak najbardziej odciąć. Chcę udowodnić wszystkim, że się mylą - mówił Borys Mańkowski w rozmowie z Arturem Mazurem z portalu WP SportoweFakty. Mańkowski po kilku galach nieobecności pojawił się w karcie walk KSW 51. To wydarzenie odbędzie się w Zagrzebiu.