- Ta walka jest dla mnie, ja mam ambicje sportowe. Ja wiem, że mnie stać na więcej. Gdybym wiedział, że mając 40 lat nie będę dawał rady w MMA, to bym się nie porywał. Ci, którzy byli ze mną, zostaną ze mną i będą mi kibicować. Oni będą ze mną cały czas. Jeśli komuś coś nie pasuje, to nie proszę go, aby oglądał taką walkę. Jeśli przegram, to co z tego? Takie jest życie - mówił Mamed Chalidow, który był gościem Artura Mazura w programie "Klatka po klatce".