- Nie wychodziłem z myślą, żeby wygrać jak najszybciej. Chciałem zrealizować swój plan - mówi spokojny Daniel Skibiński, który zrealizował swoje założenia podczas gali EFM SHOW, na której pokonał Johna Michaela Sheila już w 1. rundzie. Skibiński nie ukrywa, że czeka na większe wyzwania. - Myślę, że samej organizacji będzie na tym zależało. Jestem gotowy na najmocniejszych rywali - mówi. Otwarcie mówi o swoich planach na przyszłość. - Nie jest tajemnicą, że jeśli chcę gdzieś iść to do UFC. To wszystko zależy od sytuacji jaka będzie. Oczywiście nie jestem z nikim związany. Nie zdążyłem jeszcze ochłonąć, a jest już dogrywana moja kolejna walka - dodaje.