- Miałem pierwszy raz okazję zobaczyć galę, miejsca VIP z Maciejem Kawulskim, Mamedem i Mateuszem Borkiem spod klatki. Zazwyczaj te gale, które nie mają karty wyładowanej głośnymi nazwiskami, to zawsze generuje duże emocje - zachwycał się Jurkowski, były, wieloletni komentator gal KSW.