KSW 68. Tomasz Romanowski pokazał, kto rządzi w stójce. "Wygrał ten bardziej znienawidzony"

W tym artykule dowiesz się o:

- W drugiej rundzie widziałem, że poczuł mój cios. Trafiłem, czułem, że go ugięło. Po drugim ciosie zaczął się ogarniać. Trochę się ślizgałem. Jeśli masz styl taki, jak ja, troszkę mi to przeszkadzało. Widziałem, że jest zmęczony. Bałem się, że się poślizgnę i wywalę. Jestem ogólnie zadowolony. To jest mój kumpel. Taki jest sport - mówi Tomasz Romanowski, po walce na gali KSW 68.

Komentarze (0)