Zuriko Jojua pojawił się na sobotniej gali KSW 69, ale tylko w roli widza. Gruzin miał się w Warszawie zmierzyć z Sebastianem Przybyszem, jednak z występu wykluczyła go kontuzja. Jojua był pod ogromnym wrażeniem walki polskiego mistrza z pretendentem Werllesonem Martinsem. - Obaj zawodnicy pokazali wielki charakter, dusze wojowników. Słowa uznania należą się Brazylijczykowi, który wziął walkę w ostatniej chwili. Dał dobry pojedynek, a to nie jest łatwe, biorąc pod uwagę brak czasu na przygotowanie - powiedział w rozmowie z nami Jojua, który zwrócił się też do aktualnego mistrza KSW. - Chcę pogratulować Sebastianowi wygranej. Mam nadzieję, że utrzyma pas do naszej walki, bo chętnie zabiorę go do domu - zapowiedział.