- Miałem takie ciężkie pojedynki. Nie ujmuję poprzednim walkom. Może mam watę w rękach? Robiłem zamachy. Prawie ręce sobie połamałem. Wchodziło wszystko. Nie wiem z czego on ma szczękę. On już nie widział na oczy. Nie wiem co się dzieje w jego głowie. Niesamowite jest to ile razy go trafiłem, a on stał dalej - tłumaczył Arkadiusz Wrzosek po zwycięstwie z Tomaszem Sararą.