- Brazylia w przeszłości kończyła sezon. W tym roku z finałem w Abu Dabi sytuacja jest inna - zauważa Kubica. - Tor Interlagos jest bardzo przyjemny do jazdy. Szczególnie pierwszy sektor, gdzie kilka zakrętów jest bardzo wymagających. Pierwszy z nich jest "ślepy" przez co trudno znaleźć idealny moment hamowania. Końcowy sektor wznosi się pod górę i zawiera kilka lewych skrętów.
- W Brazylii jedziemy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, co jest trudne pod względem fizycznym, bo jesteśmy przyzwyczajeni do jazdy w inną stronę. Jeżeli pada, jazda na Interlagos jest zdradliwa, bo robi się wiele miejsc gdzie stoi woda. Liczę więc na dobrą pogodę - dodał polski kierowca, który w poprzednim sezonie w wyścigu zajął 11. miejsce.
- Interlagos to wspaniały i wymagający tor - dodaje Heidfeld. - Jazda w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara bardzo wpływa na kark. Dodatkowo nawierzchnia jest bardzo wyboista. Poprawiono ją przed wyścigiem w 2007 roku, ale w kolejnym sezonie znowu tor nie był najlepszy. Ciekawe jakie warunki będą w tym roku.
- W poprzednich dwóch latach w Brazylii mieliśmy fantastyczne zakończenia sezonu, a pogoda zawsze była gotowa, by płatać figle. Podobnie powinno być teraz, chociaż sezon jeszcze się nie kończy. Fajnie też będzie znowu zobaczyć Felipe Massę - zakończył Niemiec.