Jean Todt rywalizował o fotel szefa FIA z byłym rajdowym mistrzem świata - Ari Vatanenem. Były szef Ferrari dostał 135 głosów poparcia, zaś na Vatanena poparło 49 delegatów. Dwanaście osób było nieobecnych lub wstrzymało się od głosu. Procedura wyboru nowego prezydenta FIA była nadzorowana przez francuskiego urzędnika sądowego Hussier de Justice.
Wygrana Francuza w wyborach na szefa Międzynarodowej Federacji Samochodowej oznacza koniec ery Maxa Mosleya, który rządził FIA przez szesnaście lat. Brytyjczyk nigdy nie ukrywał, że życzyłby sobie, aby właśnie to Jean Todt został jego następcą.