Gdy Carmelo Ezpeleta został spytany dlaczego zmiana miałaby wejść w życie dopiero za dwa i pół roku, odpowiedział: - Obecnie nie jest możliwe zmienienie tego na sezon 2011, ponieważ umowy z producentami są takie, że zgodzić musieliby się oni wszyscy, bez wyjątku. Ale myślimy o powrocie do pojemności 1000ccm od początku sezonu 2012.
Niedawno Valentino Rossi bardzo negatywnie odnosił się do obecnych motocykli 800ccm, które są jego zdaniem najgorszą rzeczą, jaka przydarzyła się wyścigom grand prix od 15 lat.
Wprowadzenie motocykli o pojemności jednego litra może jednak wcale nie być takie proste - już teraz nie zgadza się na to szef serii World Superbike Paolo Flammini. Włoch nie chce słyszeć o tym, aby w wyścigach MotoGP pojawiły się maszyny o takiej samej pojemności jak w Superbike, gdzie zawodnicy startują motocyklami opartymi o produkcyjne konstrukcje, właśnie o pojemności 1000ccm.
- Będę kontynuował mój punkt widzenia. Mamy zapewnienie ze strony prezydenta FIM, Vito Ippolito, że nowe przepisy nie wejdą w życie. Do tej pory nie mijał się z prawdą i mam nadzieję że tak będzie w przyszłości. Mamy zamiar użyć wszelkich środków aby chronić nasz kontrakt z FIM, który, nie zapominajmy, dotyczy także motocykli produkcyjnych o pojemności 600ccm - powiedział Flammini.
Od przyszłego roku w wyścigach grand prix klasę 250ccm zastąpi nowa kategoria - Moto2, gdzie pojawią się maszyny czterosuwowe właśnie o pojemności 600ccm.