Młody Polak na Festiwalu Prędkości w Goodwood. Zasiądzie w nietypowym samochodzie

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Mateusz Kaprzyk
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Mateusz Kaprzyk

Problemy związane ze zgromadzeniem budżetu i utrzymaniem wsparcia sponsorów uniemożliwiły Mateuszowi Kaprzykowi regularne starty w European Le Mans Series, ale polski kierowca szuka rozmaitych okazji do zaprezentowania się szerszej publiczności.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w najbliższy weekend odbędzie się Festiwal Prędkości w Goodwood. Impreza na Wyspach Brytyjskich od lat przyciąga największych pasjonatów motoryzacji. Jest okazją do zaprezentowania w jednym miejscu kultowych pojazdów - począwszy od historycznych bolidów Formuły 1, po motocykle MotoGP, a na rajdówkach ze świata WRC skończywszy.

W przeszłości w Goodwood pojawiał się m.in. Robert Kubica. Krakowianin bywał rozchwytywany przez brytyjskich fanów motorsportu. Na tamtejszym mini-torze zasiadał nie tylko za kierownicą bolidów Renault (2017) i Williamsa (2018), ale też kultowej Lancii z rajdowych oesów.

Teraz na Festiwalu Prędkości w Goodwood będziemy mieć kolejny polski akcent - za sprawą Mateusza Kaprzyka. 22-letni katowiczanin usiądzie za sterami wyprodukowanego we współpracy La Squadra i Zagato modelu AGTZ Twin Tail.

ZOBACZ WIDEO: Mikołajki stolicą motorsportu. Tłumy na ORLEN 80. Rajdzie Polski

Po statycznej premierze modelu AGTZ Twin Tail nad jeziorem Como, samochód powstały we współpracy La Squadra i Zagato już wkrótce będzie mieć swój dynamiczny debiut. Model ten zostanie zaprezentowany w ruchu po raz pierwszy właśnie podczas słynnego Festiwalu Prędkości w Goodwood.

- Festiwal Prędkości w Goodwood to wydarzenie, którego miłośnikom motoryzacji przedstawiać nie trzeba. Od lat planowałem obecność na tym evencie, jednak nigdy nie było okazji przekuć planów w czyny. Cieszę się, że nadarzyła się okazja, by zadebiutować od razu nie jako kibic, ale uczestnik - mówi Kaprzyk.

- Tym bardziej cieszę, że usiądę za sterami samochodu, który z pewnością ma włoską duszę. To wielki zaszczyt być częścią tego kultowego wydarzenia i zobaczyć festiwal na żywo - dodaje 22-latek, który ma za sobą występy w długodystansowych mistrzostwach Europy (European Le Mans Series).

Czytaj także:
- Ferrari już czeka na Hamiltona. Transfer "pana X" kluczowy
- Robert Kubica leci do Brazylii. Wielki powrót po dekadzie

Komentarze (0)