- To wielki zaszczyt, że mogłem podpisać umowę z Lotus F1 Racing Team. Jestem pod wrażeniem długoterminowej wizji, jaką mają władze i pracownicy zespołu. Tony Fernandes wyznaczył bardzo ambitne plany, a ja jestem gotowy pomóc ekipie osiągnąć te wysokie cele. Jestem również zadowolony, że ponownie będę mógł pracować z Mikem Gascoynem, osobą, z którą w poprzednich zespołach odnosiłem sukcesy. Bardzo dobrze się rozumiemy, a ja podziwiam jego styl pracy. Lotus to uznana marka i dobrze, że wraca do Formuły 1. Mam nadzieję, że będziemy czerpać z tego inspirację - powiedział Jarno Trulli.
- Cieszę się również, że będę miał okazję jeździć z Heikki, z którym bardzo fajnie walczyłem w sezonie 2007, i który wniesie doświadczenie z jazdy w McLarenie, czyli jednym z najbardziej stabilnych zespołów w F1. Wierzę, że razem stworzymy najbardziej kompetentną parę w stawce i będziemy zdeterminowani, aby zapewnić sukces Lotusowi oraz odpłacić się Tony'mu za zaufanie, którym nas obdarzył - dodał włoski kierowca, dla którego Lotus jest szóstym zespołem w 13-letniej karierze w Formule 1.
- Fakt, że jest to malezyjski zespół daje dodatkową odpowiedzialność, bowiem cały naród będzie na nas patrzył. Damy z siebie maksimum. Jestem tutaj po to, aby zwyciężać - dla zespołu, dla Malezji. Każdy dumny mieszkaniec tego kraju powinien stanąć za nami - zakończył Trulli.