Dyrektor techniczny Virgin Racing, Nick Wirth przyznał kilka dni temu, że CFD osiągnęło już taki poziom rozwoju, iż wydawanie pieniędzy na kosztowny tunel aerodynamiczny jest zbędne.
Peter Windsor z US F1 oznajmił, że jego ekipa w początkowych pracach również oprze się na CFD, ale z innych powodów. - To logiczna kolej rzeczy dla nowego zespołu - napisał na blogu swojego teamu.
Windsor zapewnił, że docelowo jego ekipa będzie wykorzystywała tunel, który jest usytuowany niedaleko amerykańskiej siedziby. - Windshear znajduje się 15 minut drogi od naszej fabryki w Charlotte i okaże się dla nas bezcenny, kiedy w styczniu rozpoczniemy mapowanie aerodynamiczne "normalnego" samochodu - wyjaśnił Brytyjczyk.