Zespół Renault zakończył testy na torze Ricardo Tormo w Walencji. Pierwsze dwa dni za sterami bolidu zasiadał Robert Kubica, który osiągnął 6. rezultat spośród wszystkich testujących kierowców w całej 3-dniowej serii. Polak przejechał w sumie 188 okrążeń. Dłużej od niego na torze przebywał tylko Felipe Massa (226 okrążeń).
Ostatniego dnia testów Polak przekazał bolid swojemu partnerowi - Witalijowi Pietrowowi. Rosjanin na początku jeździł bardzo ostrożnie. Z biegiem czasu jednak wykręcał coraz to lepsze rezultaty. Pod koniec dnia osiągnął swój najlepszy wynik - 1:13,097, co w generalnej klasyfikacji całej serii testów dało mu 11. miejsce. Jak na debiut nie tylko w barwach Renault, ale także w Formule 1, Pietrow zaprezentował się z dobrej strony, co na pewno pozwala napawać optymizmem.
Rosjanin przyznał, że z każdym kolejnym okrążeniem nabierał pewności siebie. - Jestem naprawdę zadowolony z pierwszego dnia za kierownicą. Wszystko szło dobrze. Bolid jest imponujący w porównaniu z GP2. Bardzo podobała mi się moc i skuteczność hamowania. Mniej więcej po 30 okrążeniach zacząłem czuć się pewniej i rozumiałem już limity samochodu. To była dla mnie pierwsza okazja pracy z moimi inżynierami. Wszystko na razie zmierza w dobrym kierunku. Jestem bardzo zadowolony z tego dnia - powiedział Pietrow.
Główny inżynier Renault - Alan Permane był z kolei zadowolony nie tylko z postawy Pietrowa, ale także z przebiegu całych testów. - To był pierwszy dzień Witalija w R30. Skoncentrowaliśmy się na tym, być poczuł się komfortowo i poznał samochód. Musiał przyzwyczaić się do wielu rzeczy: hamulców, mocy, docisku aerodynamicznego. Szybko zdołał się przystosować do tego i wykonał dobrą robotę. Generalnie nasz pierwszy tydzień z bolidem był udany. Zdobyliśmy sporo informacji na temat samochodu. Teraz czekamy na testy w Jerez w następnym tygodniu - dodał Permane.