Hirvonen nie żartuje, superoes dla Citroena

Paweł Świder 12 Lutego 2010, 20:55

To był dobry dzień dla Mikko Hirvonena. Lider Forda mimo niezbyt udanego początku i niewielkiej straty do Sebastiena Loeba szybko się przebudził i na koniec dnia, po ośmiu odcinkach specjalnych przewodzi stawce w Rajdzie Szwecji. Startujący Fordem Focusem Fin mimo, że nie wygrał kończącego piątkowe zmagania superoesu Karlstadt, przed sobotnim etapem ma w zapasie 6,2 s. przewagi nad Loebem - zwycięzcą ostatniej próby dnia, który osiągnął czas 1:34,8 min. Mimo narzekań Francuza na warunki panujące na trasie strata do lidera jest niewielka i szybko można ją zniwelować.

Drugi na superoesie Dani Sordo również może być zadowolony ze swojego wyniku. Hiszpan nie jest wielkim specjalistą od jazdy po śniegu, jednak od początku rajdu utrzymuje się w czołowej trójce (przez moment był nawet liderem). To napawa optymizmem przed kolejnymi etapami rajdu. Podium w Karlstadt uzupełnił Marcus Groenholm, który po problemach technicznych z Focusem na 6 oesie zaczyna kręcić coraz lepsze czasy i konsekwentnie pnie się w górę w klasyfikacji generalnej.

Identyczny czas jak Groenholm na niespełna dwu kilometrowej próbie osiągnął drugi pechowiec, Petter Solberg. Norweg miał niezbyt udany dzień, czego przyczyną jest przede wszystkim przygoda na odcinku numer 5, gdzie po wypadnięciu z trasy grzebał się w śniegu, następnie na to skrzyżowanie najechał Matthew Wilsonem. Solberg uderzył w kierowcę Forda uszkadzając tylne zawieszenie Brytyjczyka.

Kolejni na superoesie byli: Hirvonen (strata 2,2 s.), Jari-Matti Latvala (+2,3 s.) i Henning Solberg (+2,4 s.). Każdy z tych trzech kierowców Forda może być zadowolony ze swoich wyników z pierwszego etapu, chociaż Latvala raz nie wstrzelił się w skrzyżowanie i stracił kilka cennych sekund. Ten odcinek przyniósł tylko jedną zmianę w pierwszej dziesiątce klasyfikacji. Mads Ostberg w Subaru wyprzedził Wilsona juniora o 0,9 s. i zajmuje 7. pozycję.

Oto, co na konferencji prasowej po pierwszym dniu rajdu powiedzieli Malcolm Wilson (BP Ford Abu Dhabi) oraz Olivier Quesnel (Citroen Racing):

Wilson o Hirvonenie: Jestem bardzo szczęśliwy. Każdy lubi być liderem już od samego początku, ale Mikko dokonał pewnych małych zmian w swoich ustawieniach na 4 odcinek specjalny i od tego momentu ma dużą wiarę. Trochę się obawialiśmy, że będzie mógł zniszczyć opony przez swoją może nawet ciut zbyt agresyjną jazdę, ale teraz widzimy korzyść z jego doświadczenia - on cisnął tak mocno, jak tylko mógł

Wilson o Latvali: On wykonał dobrą robotę. Na drugim oesie tego popołudnia widzieliśmy, że on jest naprawdę zdolny, ale myślę, że wtedy cisnął trochę zbyt mocno przez co nieco zniszczył opony. Ale kiedy spojrzymy na jego czasy to widzimy, że ma spory potencjał.

Quesnel o Loebie: Tego popołudnia powinniśmy dbać o opony i wtedy Seb może nie cisnąłby tak mocno, ale to jest to, a Mikko słusznie cisnął.

Quesnel o Sordo i Ogierze: Dani jedzie bardzo dobry rajd, ale muszę też pochwalić Sebastiena Ogier także. To jego pierwszy start w Szwecji i drugi w ogóle na śniegu. To, co on tutaj wyprawia jest niesamowite

Quesnel o Raikkonenie: Kimi się uczy. Opuścił drogę, ale powiedziałem wcześniej, że daję mu czas na naukę. Musimy poczekać na środek sezonu. W drugiej połowie sezonu wszystko powinno być ok, a to dopiero jego pierwszy rajd WRC w naszym zespole. Wszyscy są bardzo szybcy, a Szwecja to skomplikowany rajd. Dla mnie to nie stanowi problemu. On musi się uczyć.

Zwycięzcy poszczególnych odcinków specjalnych:

Mikko Hirvonen - 4,5,7
Sebastien Loeb - 2,3,8
Dani Sordo - 1
Jari-Matti Latvala - 6