Luca di Montezemolo: Chcemy być najlepsi

Prezydent Ferrari jest przekonany, że jego zespół wykorzysta każdą okazję, jaka nadarzy się w nowym sezonie, aby odnieść sukces w Formule 1. Włoch odwiedził fabrykę w Maranello, chcąc zmotywować swoich pracowników do ciężkiej pracy.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

- Pragniemy wygrywać i wiele poświęciliśmy na to pracy, ale to napędza nas, naszą dumę, nasze pragnienie, aby pokazać wszystkim, że jesteśmy najlepszym zespołem na świecie. Chcąc osiągnąć ten cel musimy być świadomi, że jedna dziesiąta sekundy robi różnicę. Proszę was wszystkich, bez wyjątków, abyście dali z siebie wszystko w każdym wyścigu. Mamy Fernando, który jest na szczycie swojej kariery i wie jak zwyciężać. Mamy Felipe, który jest już w pełni sił bo ubiegłorocznym wypadku. Jesteśmy blisko najlepszych, ale to my chcemy być najlepsi. Mamy świetny team i musimy to wykorzystać - powiedział Luca di Montezemolo pracownikom swojego zespołu.

- Nie możemy pominąć niczego: na torze, w domu czy w pracy. Wszystko musi być zrobione jak najlepiej. Bardzo was o to proszę. Wykonaliście już kawał dobrej roboty i pragnę, abyście dalej to robili. Jestem pewien, że jesteście w stanie to zrobić i mam nadzieję, że następnym razem spotkamy się, gdy będę dziękował wam za wygrane wyścigi. Forza Ferrari! - dodał Włoch.

Owację na stojąco podczas czwartkowej wizyty w Maranello otrzymał Fernando Alonso, który pracował we włoskiej fabryce na symulatorze. - Mówiłem to w mediach, ale chcę również wam powiedzieć, iż nowe Ferrari to najlepszy bolid, jakim kiedykolwiek jeździłem. Oczywiście sam samochód nie wygra wyścigu, ale cieszę się z przebiegu testów. Według mnie jesteśmy przygotowani w stu procentach do pierwszego wyścigu. Jestem bardzo zmotywowany przed tym sezonem i zapewniam, że dam z siebie wszystko, aby wywalczyć mistrzostwo - stwierdził hiszpański kierowca.

Stefano Domenicali, który również był obecny na spotkaniu w fabryce Ferrari powiedział: - Jesteśmy w czołówce, ale jeszcze nie jesteśmy wśród najlepszych ekip. To musi być impuls, gdyż naszym celem jest rozwój z wyścigu na wyścig. To na pewno przyniesie tytuł w sezonie 2010, jednak ważna będzie niezawodność. To, że pokonaliśmy najwięcej kilometrów potwierdza, że dobrze pracowaliśmy zimą. Musimy poznać nasz potencjał i naszą siłę. Mamy odpowiednich ludzi, środki i struktury. Podczas testów pokazaliśmy, że jesteśmy groźni i stać nas na dobre wyniki - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×