- Jestem raczej zadowolony z wyniku w kwalifikacjach i liczę na dobry wyścig - przyznał Kubica. - Oczekiwaliśmy jednak czegoś więcej po drugim miejscu w Q2, ale po zatankowaniu balans bolidu nie był już taki dobry w kilku zakrętach i trudno się go prowadziło. Z większą ilością paliwa samochód stawał się podsterowny - przyznał Polak. - Zanalizujemy teraz wszystkie dane i postaramy się zrozumieć dlaczego - zapewnił.
Powodów do zadowolenia nie miał drugi kierowca niemieckiego zespołu, Nick Heidfeld. - Oczywiście nie jestem zadowolony z 9. pozycji, ale jest coś pozytywnego – było dużo lepiej niż podczas treningów. Wyszło słońce i to pozwoliło mi rozgrzać opony. Na ostatnim okrążeniu było naprawdę bardzo dobrze, ale w ostatnim sektorze popełniłem błąd, który kosztował mnie 0,3 sekundy. Myślę, że w niedzielę mogę zyskać kilka pozycji - powiedział po kwalifikacjach.
- Nie jesteśmy usatysfakcjonowani rezultatami kwalifikacji - powiedział Mario Theissen, szef BMW Sauber. - O ile Robert był szybki w Q2, to decydująca część nie była już perfekcyjna. Nick na ostatnim okrążeniu był tak samo szybki, jak Robert, ale stracił czas w ostatnim sektorze. Myślę, że decydującym czynnikiem były dziś opony. W zależności od obciążenia paliwem, mieliśmy różne ich zachowanie - dodał. - Spodziewamy się trudnego wyścigu - przyznał Willy Rampf, dyrektor techniczny ekipy.