Podium jest nagrodą za ciężką pracę - Renault po GP Australii

Ku uciesze polskich fanów Robert Kubica stanął na drugim stopniu podium wyścigu o Grand Prix Australii na torze ulicznym w Melbourne. Kubica był najbardziej zapracowanym kierowcą w stawce, gdyż musiał przez większość dystansu odpierać zaciekłe ataki rywali. Udało się. To duża zasługa jego charakteru, talentu, ale także przyzwoicie spisującego się bolidu i dobrej strategii.

Marcin Furmaniak
Marcin Furmaniak

Robert Kubica (2. miejsce): Drugie miejsce dzisiaj, jest to fantastyczny rezultat dla zespołu, po tej całej ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy zimą. To był trudny wyścig, szczególnie jeśli chodzi o strategię i zmianę opon z przejściowych na sliki zaraz, gdy zauważyłem jakie tempo osiąga Button. Udało mi się w boksie wyprzedzić Massę i wyjechać tuż przed Buttonem, ale to było moje pierwsze okrążenie na slikach, dlatego nie przytrzymałem go. Myślałem, że później będę mógł zjechać do pitu, ale zespół powiedział, że nie muszę tego robić, jeśli tylko przypilnuję opon. Przyłożyłem się do tego, jak tylko mogłem, ale nie było to łatwe zadanie, gdyż za plecami miałem Hamiltona i Massę. Moje opony jednak przetrwały i udało się uzyskać tak dobry rezultat. Włożyliśmy bardzo dużo pracy zimą i wiem, że jeszcze daleka droga przed nami, by stać się konkurencyjnymi dla najlepszych ekip, ale to było niesamowicie motywujące dla całego teamu.

Witalij Pietrow (nie ukończył): Wykonałem dobry start i zyskałem 8 miejsc. Cieszyłem z pierwszych okrążeń na mokrym torze, gdyż byłem w pierwszej dziesiątce. Zrobiliśmy zmianę na sliki w tym samym czasie, co reszta stawki. Po tej zmianie wyleciałem na dohamowaniu do trzeciego zakrętu i utknąłem w żwirze. Jestem bardzo zawiedziony, gdyż myślę, że mogłem zdobyć jakieś punkty dzisiaj. Ciągle, to bardzo dobry dzień dla zespołu. Drugie miejsce Roberta pokazuje jakim potencjałem dysponuje nasz bolid.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×