Podium Rosberga, pech Schumachera - Mercedes po GP Malezji

Grand Prix Malezji było szczęśliwe tylko dla jednego kierowcy zespołu Mercedes. Nico Rosberg zajął trzecie miejsce i zdobył dla swojego teamu piętnaście punktów. Pechowo wyścig na torze Sepang zakończył się dla Michaela Schumachera. Niemiec nie ukończył wyścigu.

Nico Rosberg (3. miejsce): To fantastyczny wynik dla naszego zespołu. Udało nam się zdobyć podium w domowym wyścigu naszego sponsora. Chciałbym podziękować całej ekipie za pracę w trakcie tego weekendu. Bardzo się cieszę, że znów mogłem stanąć na podium. To niesamowite uczucie być w trójce najlepszych zawodników wyścigu. Na starcie miałem trochę problemów, bo ślizgały mi się opony i straciłem jedną pozycję. Spodziewałem się tego, że trudno będzie utrzymać tempo czołówki. W pierwszej części wyścigu ciężko było mi na miękkiej mieszance, dlatego Robert Kubica trzymał się blisko mnie. Po zmianie ogumienia było dużo lepiej i dowieźliśmy trzecie miejsce. Nie jesteśmy jeszcze w miejscu, w którym chcielibyśmy się znaleźć, ale mam nadzieję, że niedługo to się stanie.

Michael Schumacher (nie ukończył): Bardzo żałuję tego, że nie było mi dane ukończyć wyścigu, ale odpadła nakrętka z lewego tylnego koła. Bolid był bardzo niestabilny, ciężko się go prowadziło i w ogóle nie chciał skręcać w lewo. Wydawało mi się, że mam problem z zawieszeniem, lecz gdy stanąłem na poboczu wszystko się wyjaśniło. Nigdy wcześniej nam się to nie przytrafiło, więc musimy jeszcze się temu przyjrzeć. Oczywiście chciałem ukończyć wyścig, bo mogłem zająć dobrą pozycję. Takie są wyścigi. Nie zawsze się wszystko udaje. Nie powinienem się denerwować z tego powodu. Cieszę się, że Nico Rosberg zajął miejsce na podium.

Komentarze (0)