Najlepsza polska tenisistka mogłaby zagrać w kilku ważnych turniejach z logo Solidarności na stroju. Robert Radwański przyznał, że podoba mu się ten pomysł i jest otwarty na współpracę. Zapowiedział również, że cały dochód z ewentualnej umowy rodzina przeznaczyłaby na jakiś szczytny cel.
Dużo trudniej może być w przypadku Roberta Kubicy. Kierowca w Formule 1 nie dysponuje żadnymi powierzchniami reklamowymi. Właścicielem wszystkich jest zespół zatrudniający zawodnika. Renault za umieszczenie logo Solidarności zażądałoby ogromnych pieniędzy. Nie wiadomo jednak, czy francuska ekipa w ogóle podjęłaby rozmowy, bowiem sport motorowy obsesyjnie unika jakichkolwiek odniesień politycznych.
Więcej w Gazecie Wyborczej.