Rajd Turcji: Loeb uciekł rywalom

Po odwołaniu dwóch pierwszych niedzielnych odcinków specjalnych Rajdu Turcji kierowcy mieli do pokonania tylko trzy próby, na których najszybszy okazał się lider rajdu, Sebastien Loeb. Do końca rajdu pozostał już tylko superoes.

Paweł Świder
Paweł Świder
Niedzielny etap miał rozpocząć się od odcinka Deniz 1 o godz. 8:13 polskiego czasu. Niestety ze względu na złe warunki panujące na trasie dwóch pierwszych odcinków zostały one odwołane. Po sobotnim etapie liderem był Sebastien Loeb, który w swoim stylu podczas pierwszego etapu był w cieniu, jednak w sobotę mocno zaatakował, co poskutkowało awansem na pierwsze miejsce. W niedzielę Loeb był nie do pokonania. Pierwszy przejechany odcinek dnia, Ballica zwyciężył o 0,3 s. nad Petterem Solbergiem. Norweg na mecie zwracał uwagę na to, że po odwołaniu dwóch oesów będzie bardzo trudno dopędzić Loeba i odebrać mu zwycięstwo. Trzeci czas na oesie wykręcił Sebastien Ogier, który po sobotnich problemach z przebitym kołem żałował, że przez taki błąd stracił prowadzenie i szansę na pierwszą wygraną w klasyfikacji generalnej WRC. Problemy nie ominęły Mikko Hirvonena. Fin w sobotę wypadł z trasy, przez co stracił swoją dobrą pozycję. W niedzielę w trakcie 20 oesu uderzył w kamień i przebił oponę. Na metę dotarł ze stratą ponad 48 sekund do Loeba, przez co spadł w klasyfikacji na 4 pozycję, za Daniego Sordo, który wykręcił piąty czas. Dzięki temu całe podium należało do Citroena. Prowadził Loeb przed Solbergiem i Sordo. Drugi odcinek dnia również padł łupem Loeba, z tą jednak różnicą, że jego przewaga nad drugim kierowcą, w tym wypadku był to Hirvonen, wyniosła 5 sekund. Z trzecim czasem na metę wjechał Jari-Matti Latvala, który nie mógł już liczyć na sporą liczbę punktów w tym rajdzie. Jeszcze na przedostatnim międzyczasie prowadził Dani Sordo, jednak na dwa kilometry przed metą odcinka uderzył w kamień i zdemolował zawieszenie w swoim Citroenie, po tym zdarzeniu zmuszony był wycofać się z rajdu, co automatycznie przesunęło Hirvonena na trzecią pozycję. Ostatni długi odcinek specjalny rajdu, Multari, tak jak poprzednie padł łupem Sebastiena Loeba. Na 21,32 km kierowca Citroen Racing wyrobił sobie przewagę 16,3 s nad swoim imiennikiem Ogierem. Ten z kolei był szybszy od Latvali o 1,1 s. Wszyscy kierowcy na mecie narzekali na okropne warunki panujące na trasie tego oesu. Wyniki na tym odcinku nie zmieniły nic w klasyfikacji generalnej rajdu, przed odcinkiem superspecjalnym Loeb ma przewagę ponad 50 sekund nad Petterem Solbergiem. Trzeci jest Mikko Hirvonen.
Sebastien Loeb wygrał w niedzielę wszystkie długie odcinki specjalne
Rajd Turcji po 22 odcinkach specjalnych

M Kierowca Kraj Samochód Czas
1 Sebastien Loeb Francja Citroen 2:51:37,8 godz.
2 Petter Solberg Norwegia Citroen +51,6 s.
3 Mikko Hirvonen Finlandia Ford Focus +1:35,8 min.
4 Sebastien Ogier Francja Citroen +3:55,9
5 Kimi Raikkonen Finlandia Citroen +6:26,9
6 Federico Villagra Argentyna Ford Focus +7:36,8
7 Matthew Wilson Wlk. Brytania Ford Focus +8:09,6
8 Jari-Matti Latvala Finlandia Ford Focus +19:45,8
9 Dennis Kuipers Holandia Ford Fiesta +22:13,5
10 Aaron Burkart Niemcy Suzuki +25:15,8

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×