- Niektóre serwisy informacyjne wykorzystały wypowiedzi Felipe Massy po GP Chin, które zostały wyrwane z kontekstu: oczywiście ktoś próbuje wytworzyć "złą krew" między kierowcami po tym, jak Fernando wyprzedził kolegę przy pit line na 19. okrążeniu. Obaj kierowcy po wyścigu byli zgodni: ten epizod nie zmienia nic w ich relacjach. Fernando i Felipe wracają do Europy wspólnym lotem, razem z technikami Scuderii - napisał zespół w oświadczeniu.
- To co zdarzyło się wczoraj, gdy Fernando wyprzedził Felipe był jedynie wyścigowym epizodem i tak powinno być traktowane. Nasi kierowcy wiedzą jak zachować się na torze i pokazali to również tym razem. Naturalnie obaj chcą wygrywać, obaj mają dusze wojowników, ale respektują prostą zasadę: dobro zespołu jest ważniejsze od indywidualnych celów - dodał rzecznik Ferrari.