- Generalnie był to satysfakcjonujący weekend - ocenił Eric Boullier, szef ekipy. - Oba samochody jechały bardzo dobrze i mieliśmy dwóch kierowców w trzeciej części czasówki po raz pierwszy w tym roku. W czasie wyścigu znowu pokazaliśmy siłę naszego bolidu i progres jego osiągów, chociaż szkoda, że nie mogliśmy przeskoczyć Mercedesów podczas pit stopów, bo Robert czuł, że jest szybszy od nich - przyznał. - Witalij był znakomity tego weekendu i jechał naprawdę mocny wyścig - naciskał Massę i walczył z Alonso. To ogromny pech złapać gumę będąc tak blisko mety, zasługiwał na dobry wynik - powiedział Francuz.
- Mieliśmy naprawdę bardzo dobry weekend aż do ostatnich okrążeń wyścigu. Oba samochody większość wyścigu "spędziły" za innymi bolidami i trudno jest określić, jakie było nasze właściwe tempo - powiedział Alan Permane, główny inżynier wyścigowy. - Musimy popracować nad naszym tempem w kwalifikacjach, aby wyprzedzić Mercedesy i pokazać nasz potencjał. Robert był solidny jak zawsze i przez cały weekend nie popełnił błędu, dobrze, że zdobył kolejne punkty. Witalij zaimponował w wyścigu i miał dobre tempo. Wielka szkoda, że przebił oponę walcząc z Alonso, ale i tak może być dumny ze swojego występu.
- Witalij miał świeży silnik na ten wyścig, Roberta silnik był już używany po raz trzeci, a nową jednostkę będzie miał w Kanadzie - ujawnił Rémi Taffin, szef działu silników w zespole. - Nie mieliśmy żadnych problemów w czasie wyścigu i to pozwoliło Robertowi i Witaliemu cisnąć przez całe popołudnie. Oba samochody dobrze pracowały i obaj kierowcy wykonali dobrą pracę, ale szkoda, że Witalij przebił oponę pod sam koniec. Świetnie pracował przez cały weekend i zasłużył na punkty - ocenił.