W 2022 roku Zlatan Ibrahimović nabył kamienicę na Ostermalm w Sztokholmie. Po przejęciu nieruchomości doszło do konfliktu z najemcą, który wynajmował mieszkanie za pośrednictwem firmy pośredniczącej.
Po wypowiedzeniu umowy najmu w ubiegłym roku, lokator odmówił wyprowadzki i wniósł pozew, domagając się uznania go za najemcę pierwszorzędnego.
Sąd przyznał rację najemcy, uznając, że Ibrahimović i jego partnerka Helena Seger, wraz z firmą pośredniczącą, próbowali obejść przepisy chroniące lokatorów przed eksmisją oraz gwarantujące prawo do rozsądnego czynszu. W rezultacie para musi pokryć koszty sądowe najemcy w wysokości 367 000 koron (ok. 138 tys. zł).
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza
Seger zeznała przed sądem, że spotkała się z najemcą, który domagał się pozostania w mieszkaniu lub wypłaty odszkodowania.
- Myślałam, że to nielegalne. Zlatan nigdy nie zapłaci, aby ktoś się wyprowadził. W jego przekonaniu nie ma on prawa mieszkać w tym mieszkaniu - stwierdziła, cytowana przez portal swedenherald.com.
Adwokat Ibrahimovicia, Sara Bjorkeholm, krótko odniósła się do całej sytuacji w mediach społecznościowych.
"Złożyliśmy apelację od wyroku. Poza tym nie będziemy komentować sprawy" - napisał.
Przypomnijmy, że Ibrahimović aktualnie pełni rolę doradcy w AC Milan.