W poprzednim sezonie wyścig odbywał się pod koniec sierpnia, co zbiegło się z wakacjami i spowodowało mniejsze zainteresowanie kibiców. W tym roku zdecydowano o wcześniejszym terminie i zainteresowanie widzów znacznie wzrosło. Swoje zrobił zapewne również Fernando Alonso, który ponownie trafił do czołowego zespołu i ma realne szanse na walkę o zwycięstwo przed własną publicznością.
- Nie będzie tak wielu ludzi jak na pierwszym wyścigu w sezonie 2008, ale jest dużo lepiej niż w zeszłym roku - przyznał Jorge Martinez Aspar, promotor imprezy.
Prognozy pogody są sprzyjające dla kibiców - weekend ma być ciepły i słoneczny z niewielkim ryzykiem lekkich opadów w piątek.